Pierwszy Post z Domu
Tak oto znalazłem sie na 2,5 tygodnia w kochanym domu. Na pewno będzie bardzo sympatycznie. Juz dzisiaj prawie zdążyłem sie pokłócic z rodzicami ale przeciez całe wczoraj byliśmy dla siebie bardzo mili:) Noo tak po prostu odzwyczailem sie troszke od mieszkania w domu i zapomnalem ze jak wroce po 24 to przeciez na pewno co najmniej zostalem 3 razy pobity wpadłem pod pociag i w ogole wszytko co najgorsze sie stalo... No ale mysle ze w pewnym wieku rodzice po prostu musza denerwowac potomka zeby ten w koncu doszedl do wniosku ze najwyzszy czas juz sie wyprowadzic na swoje::))))) Ponadto przelot do domu minął szybko i bez problemów, co więcej samolot niemial żandego opóźnienia co było bardzo miłym zaskoczeniem.
Jutro wybieramy sie z Lechem na polibude narobic troche dymu z związanego z naszymi magisterkami ale tak naprawde to po to zeby spotkac naszych kochanych przyjaciół. Myślę, że w te 2 tygodnie które tutaj spędzę na pewno będę się bardzo dużo uczył i w ogóle pogłębiał wiedzę:)
posty będą raczej w losowych miejscach i czasach bez jakiejkolwiek zależności i tylko prawdopodobnie wtedy jak wydarzy sie cos arcyciekawego, ale miejmyu nadzieję że nie będę narzekać na brak ciekawych chwil
pozdrawiam
5 Comments:
Pamietaj, ze w dzien Twojego przylotu czeka czlowiek-zaba na Twoje 10 tysiecy slow dokumentacji :)
posty będą raczej w losowych miejscach i czasach bez jakiejkolwiek zależności i tylko prawdopodobnie wtedy jak wydarzy sie cos arcyciekawego
To jak było do tej pory? :->
uprzedzając nieuniknione:
nie szadzxiel mi etkos kpoa w dupe
;-)
Marek czy ty naprawde chcesz zebym zasadził Ci porządnego kopa w dupę.
redakcja nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne uszkodzenia kości ud, czy mięsni pośladków wynikających ze skopania tyłka Marka za komentarze urągające przepięknej kompozycji tego bloga:)
Dobrze zareklamowany post i prosze ile już komentarzy. ;)
Prześlij komentarz
<< Home