PW student goes to UK

środa, marca 22, 2006

100 rzeczy które dzisiaj zrobiłem ale o których nie powinienem pisać

Wstałem dzisiaj rano, jakoś tak szaro było... Uświadomilem sobie, że połozenie się do łóżka o godzinie pierwszej nie było najlepszym pomysłem ale widać nauka na błędach nigdy nie była moją mocna stroną. Przeklinając pod nosem zwlokłem się z mojego łóżeczka i przystąpiłem do przygotowywania się do wyjścia na jakże ciekawy wykład. W lodówce znalazłem jakieś pożywienie którym przynajmniej tymczasowo zaspokoiłem mój głód. Przygotowanie tostów, które oczywiście i tak się przypaliły gdyż oczywiście musiałem zaczytać się w jakiejś gazecie leżącej na stole, nie były nawet takie złe gdyby nie fakt, że za chwilę musiałem isć na wykład... Kryzys pogłębił jeszcze fakt, że gdy zapukałem do mojego współlokatora Leszka, on stwierdził, że właściwie dzisiaj mu się nie chce i zamiast nudzić sięna wykładzie jak zwykle poczyni lepsze rzeczy w postaci spania do 10. Niestety moje wrodzone poczucie obowiązku nie pozwoliło mi już udać się do leża więc pełen wewnętrznie tłumionej frustracji udałem sie na przystanek. Nie było tam na szczęście Stefana, który mógłby mnie zirytować z rana, na całe szczęście bo moglibyśmy sie pokłócić, a tak obyło się bez ofiar w ludziach (znaczy w Stefanach:)).

Całe szczęście miałem dobry pomysł, zeby wziąć ze sobą dodatkową pomoc na wyk;ad w postaci książeczki z Sudoku, która bardzo wydatnie pomogła mi przetrwać następne 3 godziny. Niestety nie wiem co się działo na wykładzie gdyż zdążylem zrobić 7 diagramów Sudoku w jego czasie, to znaczy chciałem... naprawdę chciałem się czegoś dowiedzieć ale tylko przez pierwsze 10 sekund bo potem stwierdziłem, że to i tak nie ma sensu...

Ae o godzinei 13 już wracałem do domu... W międzyczasie wpadliśmy z Piotrkiem na naprawdę genialny pomysł zrobienia zakupów. Udało się nam zakupić lody czekoladowe i toffi co znacznie podwyższylo poziom hormonów szczęście w moim organiźmie....

Kiedy wróciłem do domu i zobaczyłem uśmiechniętą twarz tego dezertera wiedziałem że chce zasadzić mu kopa wiadomo gdzie bo zrobił milion razy lepiej niż ja zostając w domu.... Świat nie był mi dziś sprzyjający... Potem niestety wpadłem na pomysł zrobienia obiadu.... Kurde oczywiście wykipiało bo co miało nie wykipieć jak mogło, na szczęście mięso się nie przypaliło bo chyba bym nie dał rady i zaczął bym klnąć...(w sumie i tak klnę ale jakos tak musze powiedziec...)

A potem zapadłem w letarg przed kompem na kilka godzin i patrzę nagle 22....
chyba najwyższy czas zakończyć ten słaby dzień i pójść spać
wszystkich znudzonych przepraszam za brak fajerwerków, ciekawych wydarzeń i innych smiesznych motywów... ale nie co dzień są święta.

dobranoc

4 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

LUXURY WATCHES - BUY YOUR OWN ROLEX FOR ONLY $219!

Rolex :: Cartier :: Bvlgari :: Frank Muller :: Patek Philippe :: Vacheron Constantin
A. Lange & Sohne :: Audemars Piguet :: Jaeger-Lecoultre :: IWC :: Officine Panerai
Breitling :: Omega :: Tag Heuer

Exapmle:
ROLEX Full 18K Gold Daytona for MEN - only $269!

- Fast delivery
- The lowest prices in the world
- Worldwide shipping

Visit our shop at:

http://130.rootanboots.com

10:49 AM  
Anonymous Anonimowy said...

-Sensattional revolution in meedicine!

-Enlarge your p`enis up to 10 cm or up to 4 inches!

-It's herbal solution what hasn't side effect, but has 100% guaranteeed results!

-Don`'t loose your chance and but know wihtout doubts,, you will be impressed with results!!!

Clisk h`ere: http://saltlakeheartscan.info

1:47 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Wreszcie!!! Udało mi się otworzyć tą stronę... Nie dziwię się, że nikt commentów nie pisze, skoro strona się nie chce włączać ;)

Luke - nie łam się - jak wrócisz od razu poprawisz sobie humor - same ciekawe przedmioty i mnóstwo ciekawych labek do nadrobienia :P

9:45 AM  
Blogger luckyluke said...

pewnie Twoja przegladarka potraktowała mnie jako strone smieciowa albo inny spam i nie chciala Ci dac mnie zobaczyc:)

4:59 PM  

Prześlij komentarz

<< Home