PW student goes to UK

poniedziałek, marca 27, 2006

Nie ma lekko

Ostatnie 2 dni spędziłem na pisaniu dokumentacji. Wcale a wcale mi się to nie podoba. Tudzień dodawałem jakieś małe kawałki funkcjonalności albo przerabiałem. Było naprawdę nie bardzo. Mózg mi się zlasował od ciągłem siedzenia i robienia tego XSLT. Nawet żadnego filmu nie oejrzałem. Jutro trzeba niestety iść już do szkoły bo 4 dniowy weekend sie kończy... No ale może jakoś przeżyjemy... Chociaz w tym tygodniu trzeba napisać kolejne kilka tysięcy słów dokumentacji z pozostałych projektów co wcale a wcale nie napawa mnie optymizmem. Może i te projekty nie są trudne ale doprowadzanie ich do porządku a potem pisanie tej dokumentacji zajmuje naprawdę za dużo czasu...

Z innych rzeczy piłem na przykład dzisiaj piwo Tetley's (tak ja ta herbata). Nie powiem zeby jakiś wybitne to było ale jednak nie było tez złe, myśle mimo wszystko że jednak nie będziemy go więcej kupować bo drogie jest.

Z innych rzeczy tutaj też się zmienił czas ponadto dzisiaj jest dzień Matki. Ciekawe prawda??? Ciekawe czy w innych krajach Europy też jest różnie czy tylko Angole sobie wymyslili ze będą inni niż wszyscy?

Nie grałem na kompie prawie 3 dni co jest do tej pory nie spotykane na wyjeździe i bardzo zaczynam się o siebie martwić. Myślę, że jutro będę musial to nadrobić ale nie wiem za bardzo kiedy.

Dzisiaj Lechu podniósł alarm, że jedna z największych części projektu nie działa. Oczywiście przyszedł z tym do mnie i ja faktycznie stwierdziłem, ze to nie działa. Rzecz polegała na zamianie kawałka elipsy na krzywą beziera.... Generalnie wychodziły czary a nie to co powinno. No ale Lechu chciał byc mądrzejszy niż wszyscy i po prostu znalazł przykład niemożliwy. To znaczy nie dało sie tego zwyczajnie narysować tego kawałka łuku, ale IE radośnie rysuje (a właściwie plugin adobe). No tak chlopaki są mądrzejsi niż wszyscy na swiecie i maluja nawet wtedy jak się nie da.

Miejmy nadzieje, że jutro będzie ciekawiej.

pozdrawiam

1 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

"Dzisiaj Lechu podniósł alarm, że jedna z największych części projektu nie działa. Oczywiście przyszedł z tym do mnie i ja faktycznie stwierdziłem, ze to nie działa."

Brzmi jakbyś był ekspertem od niedziałających projektów.Ciekawe...

7:37 PM  

Prześlij komentarz

<< Home