PW student goes to UK

piątek, lutego 17, 2006

Juz nie bede pisal o trimowaniu

Tak własnie dzisiaj projekt został prawie sfinalizowany. Zostało już naprawde niewiele i bardzo mi z tego powodu dobrze. Bardzo dawno się tak nie cieszyłem jak mi coś zadziało. To jest absolutnie kluczowa sprawa żebym skończył trimowanie.

No ale nie o tym chciałem gadać...

Dzisiejszy dzień minął jednak głównie na trimowaniu i nic prawie się nie działo. Czekało mnie jednak kolejne wydanie kasy gdyż musielismy z chlopakami kupić bilety na pwrót po świętach tanie linie jednak stwierdziły że przytną biednych studentów z Polska na dwie stówki i podroża troszke bilety bo przecież i tak kupią. Cholery jedne ale mimo, że przejrzałem ofertę chyba 5 linii lotniczych nigdzie nie było taniej. Spisek jakiś czy jak??

Ponadto dzisiaj udało się nam zjeść obiad bo wczoraj tak byłem zajętytrimowaniem, ze zapomnialem, ale stwierdziłem, że to się nie powinno powtarzać więc dzisiaj zjadłem dla odmiany dużo. Niestety jutro trzeba będzie ponownie coś zrobić i pomimo, że dzisiejszy obiadek to była pychota to jutro znów trzeba będzie coś wymyśleć i przygotować coś (no chyba, że Lechu wzniesie sie na wyżyny kulinarnych zdolności i odgrzeje lazanię z mikrofali:DD ale jaja posadzi... w sumie to robi naprawde zajebiście).

Stefan chyba czuje się lepiej choć mówi, że to czym się szprycuje to chyba jakieś skutki uboczne ma bo śpi cały dzień (żeby mu tylko 3 ręka nie wyrosła:P). Ale to dobrze, że mu lepiej żeby tylko nie miał powikłań.

Aha dzisiaj Lechu rano zdeczka poirytowany. Zauważyłem to po charakterystycznym ułożeniu jego brwi. Wchodzi ja własnie sobie siedzę w internecie i coś tam obczajam i mówi: No co za @#$@# 5#@$#@# admini z hallnetu. Myśle sobie no tak, kokretne przywiatanie na dobry początek. No to odpoiwadam jak mamusia uczyła: No cześć. Okazało się, że absolutnie niesłusznie odcięto LEchowi dostęp do netu jakoby używał programu p2p. Bynajmnie nie miało to miejsca. Bardzo dokładnie sprawdzilismy czy program, którego używalismy do ściągana jest na liście banned software. Bardzo to nie fair z ich strony. Kurczę a jak przeciez mógł ściągać akurat linuxa zajmującego jakeiś 3 GB albo innego Visuala który zajmuje 2 DVD. Po prostu skandal łącze się z Lechem w bólu, bo było to zagranie absolutnie ponieżej pasa. Tworzymy ruch oporu. Nie będzie Hallnet pluł nam w Twarz. Dodajmy może, że adminiem jest tutaj człowiek typu wielka kupa. Kompy na uczelni włączają się pół godziny (najmniej) bo students hack i jest wiele jeszcze innych rzeczy które są z dupy totalnej (na przykład w laborce w której mamy oddac program napisany w Javie nie można skompilowac programu javovego bo nie, a pod netBeansem PUSTY projekt z jedna klasa kompiluje sie tylko 3 minuty :)

Teraz oddaje głos Lechowi gdyż ten z konieczności musi publishnąć posta dzisiaj u mnie ze względu na nadzwyczajne okoliczności.

Pozdrawiam

5 Comments:

Blogger Lechu said...

Co za debile w tym hallnecie no ja nie moge qwa

Specjalnie NIE używałem żadnego p2p, żeby się nie mogli czepiać, ale oni i tak wiedzą lepiej. Normalnie zaraz im mejla napiszę, gdzie wyjaśnię o co chodzi i spytam, czy nie zasadził im ktoś kiedyś kopa w dupę.

9:47 PM  
Anonymous Anonimowy said...

"To jest absolutnie kluczowa sprawa żebym skończył trimowanie.

No ale nie o tym chciałem gadać...

Dzisiejszy dzień minął jednak głównie na trimowaniu..."

dobre :D

7:51 PM  
Anonymous Anonimowy said...

"Kurczę a jak przeciez mógł ściągać akurat linuxa zajmującego jakeiś 3 GB ..."

To jakiś Linux z Redmond musiałby być. Linux-nie-z-Redmond zajmuje 38 MB. :P

7:57 PM  
Blogger luckyluke said...

Hmm ciekawe ktory bo jak tak patrze po stronach to tak najmarniej pare CD a najlepiej w ogole to ze 2 DVD

11:29 PM  
Anonymous Anonimowy said...

@ Pan Dziekan:

Już odpowiadam: linux-2.6.15.4 do sciągnięcia na www.kernel.org.
Przypuszam że wszystkie poprzedine wersje większe nie były.

3:27 PM  

Prześlij komentarz

<< Home