PW student goes to UK

czwartek, października 05, 2006

The day After Fubar, the day with Taekwondo

Tak jak mówiliśmy tak zrobiliśmy.... znaczy sięposzliśmy na fubar.... i byliśmy przynajmniej FU może jeszcze nie bar.:) Dośc powiedzieć, że na wspomnianym przyjęciu nosiliśmy forsforyzujące obręcze w bardzo dziwnych miejscach....

Poznałem Chrisa, ziomaka Grześka. Jest on sympatycznym niemcem, z którym można dużo gadać. Aha poznałem też wspóllokatorow Grzesia. Są to peirwszoroczniaki poza jednym typem. graliśmy wczoraj w taką grę never have i ever... która polega na powiedzenie czego sie nigdy w życiu nie robiło a potem jeśli ktoś ze zgromadzonych to zrobił to pije a jeśli nikt ze zgromadzonych tego nei zrobił to pije ten kto to powiedział. Może po którce ich przedstawie używając LEsiowej notacji człowiek-coś.

pokolei
Petros czyli człowiek-grek - niech was jednak nie zmyli, jest londynczykiem ale rodowitym Grekiem. Bardzo spoko typ, można z nim na luzie pogadać, i oczywiście bardzo smakuje mu żubrówka. Nigdy nie sikał pod przysznicem

Ben czyli człowiek-pedzio - wygląda, zachowuje się i w ogóle chyba nim jest. Też anglik, nie gadałem z nim za dużo ale wczoraj na popijawie w kuchni miał na sobie makijaż.... (podkreślone oczy).. dziwny człowiek. Nigdy nie był w cambridge

Martin czyli poważny człowiek - Jak sam mówi przyjechał sie tutaj nauczyc angielskiego. Za dużo nei gadaliśmy i nie pil z nami wczoraj

Sofie rodowita Afrykanka, pochodzi z Zambii i jest blondynką, do tego białą. Czasem coś powie i nigdy nie kupiła sera w sklepie

Emma Angielka, uroda jak u Angielki mówi jak Angielka i strasznie ciężko ją czasem zrozumieć. JEst abstynentką!!!! studiuje historię i marketing i ogólnie też da się z nią spoko pogadać. Nie pamietam czego nigdy nie robiła

a dzisiaj jeszcze Teakwondo za bandycką cenę 4,5 funta!!!! Ale spotka się starych znajomych i będzie spoko. Ciekawe jak bardzo nei mam formy:D

no dobar to by było chyba tyle na razie

następny update z tej udręki w Oxfordzie jutro:)

2 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Łukasz napisał dzisiaj posta wczesniej, bo wiedział że na Taek Won Do 'his ass is going to get kicked' i później nie dałby rady usiedzieć przed komputerem.

11:25 PM  
Blogger luckyluke said...

Grzesiu niestety jak zwykle po większym wysiłku fizycznym miał halucynacje i nie do końca wiedział co pisze.

BBC would like to apoligize for the poor quality of the previous comment

7:34 PM  

Prześlij komentarz

<< Home